„Piękno należy wesprzeć,
bo tworzą je nieliczni, a potrzebuje go wielu.”
/J.W.Gothe/
Szanowna Pani Barbara Thieme
Lubaczów to małe miasto, w którym wszyscy się znają i witają na dzień dobry, szanują tradycję, historię i ludzi ją tworzących, przejawiają wielką miłość i podziw do kultury i jej twórców. Dzisiaj patrząc wstecz widzę znane twarze, postacie które tworzyły historię miasta w różnych dziedzinach i z tym miastem pozostały. Znane nazwiska, sagi rodzinne są z nim nierozerwalnie związane. Taką rodziną jest ród Ruebenbaerów, z którego wywodzi się nasza dostojna jubilatka – Barbara Thieme – sprawczyni dzisiejszego spotkania, założycielka teatru MAGAPAR.
Przygotowując się do laudacji z okazji 30- lecia działalności teatru MAGAPAR, starałam sobie przypomnieć czas i motywy tworzenia, przed oczami przewijały się obrazy; pani Gutowskiej – mamy Basi; stara apteka, a w niej osoba niezwykłej powagi i mądrości, zawsze uśmiechnięty i radosny inżynier Gutowski – tato Barbary, pełne pomysłów siostry, z ich twarzy emanowała radość szczęśliwej rodziny. Jeszcze dzisiaj widzę pana Romana prawie biegnącego, który z każdym porozmawiał, pożartował i wówczas dzień już tylko mógł być pogodniejszy. Ten świat, radość, sens życia i jego poszanowanie, umiłowanie wolności, nadzieja i wiara w spełnienie marzeń, swoboda działania, wolność wyboru dróg – te wszystkie wartości przekazała rodzina, a to pozwoliło Barbarze na dokonanie wyboru własnej drogi życiowej, trudnej ale jakże niezależnej, otwartej, wolnej wędrówki przez życie.
Barbara Thieme z domu Gutowska lubaczowianka z urodzenia i wyboru- zakochana w swoim mieście, uczęszczała do Szkoły Podstawowej nr 2 i Liceum Ogólnokształcącego, po jego ukończeniu kontynuowała naukę na KUL w Lublinie – kierunek filologia polska. Ukończyła również podyplomowe studia teatru i filmu na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Była też stypendystką Instytutu Kultury i Nauki Janineum w Wiedniu. Po latach „tułaczki” powraca do ukochanego Lubaczowa. I wówczas tak naprawdę zaczyna się jej przygoda z teatrem, ale wcześniej podejmuje pracę w SP2 jako nauczycielka języka polskiego i instruktor w MDK. Wykształcenie humanistyczne, wychowanie w rodzinie w duchu kultury, sztuki, umiłowanie humanitaryzmu ukształtowały zainteresowania Barbary i ukierunkowały drogi wyboru i działania. „Jej pasją i to od dzieciństwa był i pozostał teatr. Z myślą o nim wybrała kierunek studiów. Swoją drogą już jako dziewczynka odgrywała różne role na strychu w domu dziadka.”
Pracując w szkole z młodzieżą marzy, by zrealizować nadzieje i wizje dzieciństwa, pragnie aby spełniło się to co najbardziej ukochała – teatr, który da jej satysfakcję, pozwoli spełnić się w upragnionym zajęciu, pozwoli rozwinąć skrzydła w dziedzinie umiłowanej sztuki teatralnej.
„Tyle było dni do utraty sił,
Do utraty tchu tyle, było chwil
Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic,
Jedno warto znać, jedno tylko wiedz,że
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy…..”
Coraz mocniej dojrzewa pomysł stworzenia teatru na bazie grupy zdolnej i chętnej do współdziałania młodzieży. Pomysł finalizuje się w 1983r. Przy MDK w Lubaczowie powstaje Teatr Form Plastycznych MAGAPAR, złożony z uczniów klas V-VIII, a nazwa utworzona jest od pierwszych liter imion młodych artystów i tak już zostanie. Prapremiera sztuki oparta na motywach bajki Leśmiana „Opowieści króla z Wysp Hebanowych” odnosi duży sukces .
To nowatorskie rozwiązanie reżyserskie, wysoki poziom gry aktorskiej i wielkie zaangażowanie zespołu zaowocowało już w 1984 roku zajęciem przez MAGAPAR I miejsca na Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Dziecięcych. Od tego momentu teatr odnosi triumfy w Polsce i zagranicą, a główna osoba Barbara czuje, że odnalazła sens działania i tworzy coraz to nowe, ciekawe spektakle, które uwrażliwiają publiczność. Powodzenie zespołu okupowane jest ciężką, systematyczną pracą ale daje ogromne zadowolenie. Za swoją pracę Barbara Thieme otrzymała liczne nagrody m.in. Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministra Edukacji Narodowej, Polcul Foundation, Marszałka Województwa Podkarpackiego, Podkarpackiego Kuratora Oświaty, Burmistrza Miasta Lubaczowa. To daje satysfakcję ale też pokazuje, że są to lata wytężonej pracy. Barbara jest „człowiekiem orkiestrą” w zespole, jest scenografem, choreografem, reżyserem, a przede wszystkim pomysłodawcą i motorem działania teatru. Wszystko przyporządkowane jest jej wizji, wyobraźni, marzeniom, które pragnie przekazać odbiorcom spektaklu. Podczas spektaklu obserwuje ich, wczytuje się w gesty, zachowania i wie, że sztuka wywarła wielkie wrażenie na widzach, a tym samym odniosła sukces, obroniła się poprzez swoją mądrość życiową, grę aktorów, światło, muzykę, poprzez uniwersalne wartości. Teatr prowadzony przez Barbarę jest skierowany przede wszystkim do ludzi wrażliwych, z wyobraźnią, ludzi otwartych na różne skojarzenia, chociaż brak w nim słów, to jego treść jest bardzo wymowna i czytelna, a przesłanie płynące ze sztuki bardzo uniwersalne.
Nasza ceniona w świecie artystycznym lubaczowianka, wychowała kilka pokoleń wrażliwych, młodych ludzi, którzy ukochali sztukę w szerokim znaczeniu, uwrażliwili się na piękno. Jej wychowankowie idąc w świat są otwarci, komunikatywni, bezpośredni, nabierają pewności siebie, potrafią dążyć do celu i mieć swoje zdanie na różne tematy. Wielu z tych młodych aktorów pokończyło studia, założyło rodzinę, realizuje się w pracy ale zawsze z sympatią wspominają czas MAGAPARU. Myślę, że każdy z nas sympatyków teatru wspomina te 30 lat poprzez pryzmat własnych dzieci – aktorów, współpracy z Barbarą, uczestniczenia i odbioru spektakli.
Pamiętam wszystkie grupy MAGAPARU, ale najbardziej tą pierwszą /m.in. Aśka Sierkowska, Artur Tokarz, Maciek Ciszewski, Piotrek Kubrak, Grzesiek Drabik/, która tworzyła w trudnych warunkach, pokazała nam świat w barwach, świat marzeń i cudownych zmagań, w których zawsze wygrywa dobro. W tamtym czasie takie przedstawienie świata było czymś cudownym, wspaniałym, nierealnym ale upragnionym. Młodym aktorom nie przeszkadzał brak dobrego sprzętu muzycznego, strojów, a przede wszystkim nie zniechęcali się, wspólnie realizowali piękne i śmiałe marzenia. Spotkania w salach lekcyjnych, w domu Barbary, wspólne dyskusje scalały zespół i utwierdzały w przekonaniu, że to co robią choć trudne w odbiorze jest potrzebne, piękne i wspaniałe. Następne lata wiernie kibicowaliśmy naszej koleżance Basi w jej pasji, uczestnicząc w każdym spektaklu, który był żywo omawiany i dyskutowany, premiera była i jest wydarzeniem na którą oczekujemy z niecierpliwością, gdyż mamy możliwość ponownego przeniesienia się w świat marzeń, iluzji, wartości humanitarnych, dokonywania wyboru pomiędzy dobrem a złem.
Szanowna bohaterko swojego teatru – dziękuję Ci za 30 lat pasji, przekazywania nadziei ukrytej w mieniącej barwie światła, muzyce pięknej czasem słabnącej, by ponownie zagrzmieć, w grze aktorów. Dziękuję za nadzieję, którą odnajdujemy w spektaklach, pokazując, że warto być dobrym, bo ono zawsze zwycięża, by kochać ludzi, bo oni są nam potrzebni – człowiek nie może być sam. Dziękuję za każdą premierę, spektakl i związane z tym przeżycia – one zostają z nami i w nas.
„30 lat minęło jak jeden dzień, już bliżej jest niż dalej, o tym wiesz.
Na drugie tyle teraz przygotuj się, a może i na trzecie, któż to wie.
I chociaż czas pogania, śmiej się z tego drania, Ciebie na wiele jeszcze stać”
Burmistrz Miasta Lubaczowa Maria Magoń